MOŻNA CIĘ POGŁASKAĆ ?
„Można cię pogłaskać ?”
Wystawa Angeliki Wojas
Kuratorka: Małgorzata Wielek
I widzisz, że tak zwane ja nie istnieje. To jedynie drzwi wahadłowe przez które wchodzi i
wychodzi oddech. I po co było tyle zamieszania w jego szukaniu. Ja to, ja tamto, ja
wchodzę i wychodzę, a to tylko powietrze. Traktuję Cię tak jak jest, jak nikt, czyli to ty
jesteś ten nikt, a ja nikim. Pamiętaj, mówiłam ci to już kiedyś, odetchnij. Ja tylko
oddycham któryś już rok z kolei lub z rzędu. Twierdzisz że to oświecenie zaczęło się i
skończy szorowaniem podłogi? Taką małą szczotką o twardym włosiu, która trze
wydrapując najdrobniejszy brud. To zajmuje mi kilka godzin dziennie. Nieprzerwanie
podszeptujesz mi za plecami, że to dobra droga. Nie wiem czy dobra…na pewno wciąga i
ciągnie jak martwego psa zawiązanego do samochodu twardym, grubym sznurem. Nic
już nikomu się nie stanie, ból minął, a wyboista droga rytmizuje bieg. Nie wiedziałam ale
miałam nadzieję, że nic nie powiesz. Te wszystkie wyjaśnienia i objaśnienia rzeczywistości
podczas gdy pies śpi i tak śni swe życie bezkolizyjnie. A ty idziesz lub biegniesz i nie
widzisz że nic nie może zginąć ani zniknąć. Jeśli tak się stanie to jedynie dla ciebie, który
nie ma własnego ja. Tym nawet pies by się nie przejął bo drapanie dywanu ma większy
sens w obliczu tej komplikacji. Zagrzeb te ambicje. One jedynie cię pchają i utrudniają
kontemplację oraz myślenie. Możesz przecież kierować się raz logiką, a innym razem
podpatrywać świat od dołu, jakbyś widział jedynie fragmenty nóg i kolorowe skarpety.
Wsiadaj na płochliwego konia, uczeszesz mu ogon po przejażdżce splatając równe
warkocze. Uśmiechasz się? To bardzo dobry znak. Teraz wyglądasz wreszcie jak
człowiek. Twoja skóra lśni. Można Cię pogłaskać.
